×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Zdrowie idzie z dymem

Karolina Krawczyk

– W Polsce pali co trzeci mężczyzna i co piąta kobieta. To daje przerażającą liczbę około ośmiu milionów uzależnionych – mówi mgr Magdalena Cedzyńska, psycholog, kierownik Poradni Pomocy Palącym z Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.


Fot. pixabay.com

Karolina Krawczyk: Gdzie może szukać pomocy osoba uzależniona od nikotyny?

Magdalena Cedzyńska: Na pewno może skorzystać z bezpłatnych konsultacji lekarskich. Taka pomoc jest dostępna na pewno u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, ale też u lekarzy specjalistów pracujących w poradniach antynikotynowych. Niestety takich poradni w całej Polsce nie jest zbyt dużo. Na pewno wpływ na to ma fakt, że NFZ nie wspiera wystarczająco takich placówek.

Jednym z miejsc, gdzie udzielana jest pomoc palaczom, jest nasza Poradnia Pomocy Palącym w Warszawie. Ponadto, osoby uzależnione mogą szukać pomocy w telefonicznej poradni pod numerem 801 108 108.

Oprócz pomocy z zakresu porad czy terapii, dodatkowo lekarz – po odpowiednim rozpoznaniu – może przepisać leki (nie są one refundowane). Należy jednak pamiętać, że w większości przypadków same lekarstwa mogą nie wystarczyć, ponieważ w uzależnieniu ogromną rolę pełnią czynniki psychologiczne, emocjonalne i wykształcone w procesie palenia nawyki. Dlatego do leków, które obniżają chęć palenia, warto także dołączyć jakąś formę terapii psychologicznej.

Obecne dziś na rynku leki są dostępne w formie plastrów, gum do żucia, pastylek i inhalatorów. Dostępna jest m.in. cytyzyna, która jest lekiem roślinnym i jest stosowana z powodzeniem od wielu lat. Pomocny może być także bupropion, który jest lekiem wydawanym na receptę, ze względu na liczne przeciwwskazania. Na rynku farmaceutycznym dostępna jest także wareniklina.

Jak wygląda terapia antynikotynowa w poradni? Jak długo trwa leczenie uzależnienia?

Na ogół same leki przyjmuje się przez 12 tygodni, ponieważ receptory, które są wrażliwe na działanie nikotyny, potrzebują około trzech miesięcy abstynencji od nikotyny, aby przestać na nią reagować.

Te 12 tygodni to czas, w którym palacz może uczyć się żyć bez papierosa. W tym czasie tworzy nowe nawyki i zachowania. Na nowo uczy się radzić sobie z tymi sytuacjami, które wywoływały w nim chęć zapalenia papierosa. Przede wszystkim chodzi o te sytuacje stresogenne, trudne. Palenie papierosów jest silnie związane z funkcjonowaniem emocjonalnym, dlatego bardzo ważne jest wsparcie psychologa i psychoterapeuty.

U osób walczących z nałogiem można zaobserwować następujące objawy: zwiększa się niepokój, frustracja, gniew, nastroje depresyjne, bezsenność i stany lękowe. Właśnie w tym obszarze nieodzowna jest fachowa pomoc psychologiczna i psychoterapeutyczna, bo same leki na ogół nie przynoszą zadowalających efektów.

Dlaczego ludzie sięgają po papierosy?

Trzeba zwrócić uwagę na dwie sprawy: dlaczego sięgają i dlaczego kontynuują palenie. Na ogół pierwsze eksperymenty z papierosami młody człowiek podejmuje w gimnazjum i w szkole średniej, czyli bardzo wcześnie. Wtedy mózg nie jest jeszcze w pełni dojrzały. Zatem głównym argumentem, dla którego młodzi ludzie sięgają po papierosy, jest akceptacja i chęć bycia zauważonym przez grupę rówieśniczą.

Należy pamiętać, że choć samo rozpoczęcie palenia nie jest trudne, to dużo trudniejsze jest rozstanie się z papierosem. Nawet jeśli uzależniony człowiek wie, ża papierosy szkodzą, że dużo kosztują i że mają gigantyczny wpływ na zdrowie i samopoczucie, to jednak uzależnienie jest tak wielkie, że rzucenie palenia okazuje się czymś niemożliwym. Wielu pytanych przeze mnie palaczy o to, czy gdyby mieli możliwość cofnięcia czasu, spróbowaliby jeszcze raz zapalić. Z reguły odpowiadają, że nie.

O jakich trudnościach z rzuceniem nałogu najczęściej mówią palacze?

Wielu z nich nie chce się przyznać do tego, że palenie tak naprawdę im przeszkadza. Sięgają po wiele argumentów. Gdy człowiek wie, że jest uzależniony, to wykształca szereg mechanizmów poznawczych, które mają na celu ochronę wizerunku przed nim samym. Każdy chce mieć dobre zdanie o sobie. Palenie sprawia, że ten obraz nas samych już nie jest taki idealny. Uzależniony człowiek zaczyna odczuwać pewien rodzaj dysonansu emocjonalnego i szuka argumentów, które mają „ochronić” ten nieskazitelny wizerunek.

W takich chwilach pojawiają się argumenty typu: „tak naprawdę nie udowodniono związku między paleniem a rakiem płuc”, „znam osoby, które nie paliły, a jednak zmarły na nowotwór”, „znam osobę, która pali i ma 80 lat”, „muszę palić, bo mam nerwową pracę”, „nie rzucę, bo wtedy przytyję”, „to nie ma sensu, bo wiem, że i tak się nie uda”.

Pielęgnowane argumenty oraz przekonania na temat własnego palenia stają się „prawdami”, które ciężko obalić. W chwili, gdy uzależniony jest blisko podjęcia decyzji o zerwaniu z nałogiem, pojawiają się obawy o to, jak poradzi sobie z objawami odstawienia czy sytuacjami stresowymi. Ważnym lękiem jest też lęk przed porażką. Palacze boją się, że wrócą do papierosów, dlatego często nie podejmują nawet próby wyjścia z nałogu. I właśnie tutaj ważna jest rola psychologa, psychoterapeuty czy po prostu kogoś, kto zapewni odpowiednie wsparcie w budowaniu nowych nawyków.

Jakie działania profilaktyczne są Pani zdaniem najbardziej skuteczne?

Największy wpływ na rzucenie palenia ma cena papierosów. Wiele raportów podkreśla ten fakt: podniesienie akcyzy ma realne przełożenie na liczbę palących. Oczywiście wszystkie działania edukacyjne, zdjęcia na opakowaniach papierosów, kampanie, zakazy palenia etc. także mają wpływ na rzucanie palenia, jednak nie aż tak wielki, jak czynnik ekonomiczny. Należy jednak pamiętać, że jesteśmy różni, dlatego ważna jest różnorodność działań mających na celu uświadomienie ludziom, jakie skutki przynosi palenie papierosów.

Na szczęście widać pewne zmiany na lepsze. W latach 80. paliło 15 milionów Polaków. W pewnym sensie jest moda na rzucanie palenia. Na pewno też mniej nastolatków sięga po papierosy.

Czy możemy mówić o paleniu jako o problemie społecznym?

Zdecydowanie tak.

Jaki procent Polaków jest uzależnionych od tytoniu?

W Polsce pali co trzeci mężczyzna i co piąta kobieta. To daje przerażającą liczbę około ośmiu milionów uzależnionych. Według naszych danych najczęściej palą najubożsi i słabo wykształceni. W tych grupach odsetek palaczy sięga aż 80%! To zdumiewające, że właśnie najbiedniejsi decydują się przeznaczać pieniądze na papierosy zamiast np. na edukację czy żywność. To błędne koło. Dzieci takich rodziców zamiast np. karnetu na basen mają zapewniony „koktajl” z dymu tytoniowego.

Warto podkreślić jeszcze jeden bardzo istotny fakt. Papierosy powodują przedwczesną śmierć, a co za tym idzie – ci, którzy umierają, zostawiają rodziny i osierocają dzieci. Palacze także zdecydowanie częściej chorują. W związku z tym są mniej produktywni, częściej przebywają na zwolnieniach lekarskich.

Państwo wydaje ogromne pieniądze na leczenie palaczy, bo terapie nowotworowe są bardzo drogie. O wiele droższe, niż zyski z akcyzy, o których tak często mówią uzależnieni od nikotyny. Podam tylko kilka danych: 90% chorych na raka płuc to właśnie palacze, a blisko 50% wszystkich nowotworów u mężczyzn ma związek z uzależnieniem od papierosów. Nie byłoby wielu chorych na nowotwory, gdyby nie palenie.

Palacze częściej doznają także udarów mózgu, chorób układu krążenia, cierpią na POChP. Do tego wszystkiego my, podatnicy, dokładamy z własnej kieszeni.

Rozmawiała Karolina Krawczyk


Magdalena Cedzyńska. Fot. Marta Ankiersztejn

Magdalena Cedzyńska jest psychologiem, psychoterapeutą, kierownikiem Poradni Pomocy Palącym w Centrum Onkologii w Warszawie. Szkoli środowiska medyczne w zakresie diagnostyki i leczenia zespołu uzależnienia od tytoniu, zajmuje się prewencją pierwotną nowotworów, szczególnie ograniczaniem zdrowotnych następstw palenia tytoniu.

31.05.2017
Zobacz także
  • Palenie tytoniu rocznie zabija ponad 7 mln osób
  • Co dziesiąty zgon związany z paleniem tytoniu
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta